Czy pochodzenie drobiu ma znaczenie?
Kurczak w menu dziecka
Polacy coraz częściej doceniają walory odżywcze i delikatny smak drobiu. W ciągu ostatnich lat spożycie tego mięsa wzrosło i obecnie wynosi ok. 27 kg rocznie na osobę. Szczególnie mięso z kurczaka to ważny element zbilansowanej diety dzieci! Kupując drób, należy jednak zwrócić uwagę na jego pochodzenie, które ma ogromny wpływ na jakość mięsa. Dlaczego kurczak jest ważnym elementem dziecięcej diety i jak wybrać ten najlepszy, radzi dietetyk z wieloletnim doświadczeniem - Halszka Sokołow.
By zapewnić dziecku prawidłowy rozwój, mięso powinno być włączone do diety już w 7 - 8 miesiącu życia. Choć układ trawienny malucha jest delikatny i dość wrażliwy to mięso z kurczaka jest lekkostrawne, chude i pełne wartości odżywczych, dlatego też rodzice bez obaw mogą podawać je swoim pociechom.
Drób na talerzu naszego dziecka
Kurczak na dziecięcym talerzu powinien znaleźć się z wielu powodów. W porównaniu z wieprzowiną czy wołowiną, drób cechuje drobnowłóknistość (delikatna struktura) i nawet kilkunastokrotnie niższa zawartość tłuszczu. Charakteryzuje się wysoką zawartością białka, które wspomaga wzrost i prawidłowy rozwój dzieci. Wzmacnia ich odporność i jest podstawowym składnikiem krwi, enzymów i hormonów. Mięso kurczaka to także doskonałe źródło cynku, magnezu, żelaza oraz witamin z grupy B. Warto pamiętać, że niedobór tych składników w diecie najmłodszych powoduje osłabienie, skłonność do częstych infekcji, chudnięcie, zahamowanie wzrostu czy problemy z koncentracją.
Drób znakomicie odpowiada na potrzeby zarówno niemowląt, jak i dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, dlatego zespół ekspertów powołany przez konsultanta krajowego ds. pediatrii zaleca jedzenie mięsa z kurczaka (bez skórki) 2 - 3 razy w tygodniu.
Prosto z natury
Rodzice, którzy włączają drób do diety swoich dzieci, powinni zwracać dużą uwagę na jego jakość. Niestety, „wiejskie” kurczaki kupowane na bazarach najczęściej nie podlegają kontroli weterynaryjnej i tym samym nie posiadają certyfikatów jakości. Nie mamy, więc pewności w jakich warunkach dorastał kurczak, czym był karmiony i skąd dokładnie pochodzi. Warto się tym zainteresować i wybierać produkty od sprawdzonych, wiarygodnych producentów. Od kilku lat na rynku możemy dostać Kurczaka Zagrodowego ze znakiem „Poznaj Dobrą Żywność". To trafiony wybór dla osób, które interesują się pochodzeniem mięsa. Kurczak Zagrodowy hodowany jest wyłącznie w małych, rodzinnych gospodarstwach w czystym ekologicznie rejonie Podlasiu. Ma dostęp do dużej zagrody na świeżym powietrzu, w której jest aktywny i chętnie się porusza. Co więcej Zagrodowy rośnie o połowę dłużej niż zwykłe kurczaki. Przez cały ten czas żywiony jest wysokowartościową, naturalną karmą roślinną bez GMO. Są to głównie zboża i słonecznik, zapewniające wszystkie witaminy i mikroelementy potrzebne do prawidłowego rozwoju. Pokarm wywarzany jest pod ścisłą państwową kontrolą weterynaryjną oraz w zgodzie z audytowanym wewnętrznie systemem HACCP. Nigdy niepodawane mu są żadne antybiotyki, co sprawia, że jest to produkt w 100% naturalny.
Dzięki temu wszystkiemu, Kurczaki Zagrodowe są zdrowe, silne, a ich mięso nie tylko smakuje wybornie, lecz także zawiera mnóstwo składników odżywczych, doskonałych dla dorosłych i dzieci. Lekkie, delikatne i zdrowe mięso Zagrodowego to idealny pomysł na rodzinny posiłek.
Jak zwalczyć cellulit?
Jest to niestety zmora bardzo wielu kobiet. Jak pokazuje praktyka, wcale nie trzeba być otyłym, by zostać zaatakowanym przez ten nieestetyczny defekt kosmetyczny. Niestety
cały problem wiąże się z niewłaściwym odżywaniem, a także z brakiem ruchu, częstymi gorącymi kąpielami, nadmiernym opalaniem, które są wiernymi przyjaciółmi powstającego na naszych udach cellulitu. Miejscami najczęściej pokrytymi przez ten nieestetyczny defekt są uda, biodra i pośladki. Ale równie często atakuje również brzuch czy ramiona. Cellulit to nic innego jak nierównomierne rozłożenie tłuszczu i gromadzenie się pomiędzy włóknami tkanki o charakterze łącznym nadmiaru wody, toksyn oraz innych niekorzystnych dla organizmu produktów przemiany materii. Cellulit jest raczej przypadłością kobiecą, co nierozłącznie związane jest z żeńskim hormonem – estrogenem. Cellulit, nazywany skórką pomarańczową, ponieważ grudki i nierówności podskórne przypominają właśnie skórkę tego owocu, często mylony jest z cellulitisem. Te dwie nazwy nie są jednak tożsame, cellulitis to choroba polegająca na stanie zapalnym skóry i tkanki pod skórą, która może pojawić się na każdej części ciała, nie tylko w jego wybranych partiach, jak cellulit. Aby zwalczyć cellulit należy rozpocząć regularną walkę i uzbroić się w cierpliwość, ponieważ na efekty trzeba będzie trochę poczekać. Doskonałym sposobem na walkę z pomarańczową skórką jest odpowiednia dieta, w której nie może zabraknąć przed wszystkim produktów zawierających dużą ilość błonnika, a także produktów pełnoziarnistych. W usuwaniu toksyn z organizmu pomaga zdecydowanie picie dużej ilości wody, czerwonej i zielonej herbaty, a także spożywanie warzyw oraz owoców. Tłuste potrawy mięsne najlepiej zastąpić chudym kurczakiem lub indykiem, swoja dietę dobrze również wzbogacić o ryby. Odpowiednia dieta to niestety nie koniec. Należy włączyć również program ćwiczeniowy, oparty głownie na ćwiczeniach zwalczających tkankę tłuszczową. Polecane są bieganie, pływanie, jazda na rowerze, ale najważniejsza jest regularność tych ćwiczeń. Walka z cellulitem to nic innego jak usprawnienie krążenia krwi oraz płynów ustrojowych, a przez to pozbycie się nadmiaru toksyn z organizmu. Dlatego walkę z cellulitem doskonale wspierają wszelkie masaże. Można kupić gotowe specyfiki w drogerii, jednak również domowy sposobem można wykonać masaż z fusów kawy, który nie tylko wygładzi skórę i przygotuje ją do dalszych zabiegów, ale również doskonale za sprawą kofeiny pobudzi krążenie. Po peelingu zastosujmy specjalne balsamy, które pomogą w spalaniu tkanki tłuszczowej i pozbywaniu się nieestetycznego defektu. Nie można zapominać o nawilżaniu i ujędrnianiu naskórka. Zabiegi te sprawią, że cellulit będzie zdecydowanie mniej widoczny. Można również walczyć z cellulitem w salonach kosmetycznych, gdzie istnieją zabiegi, które świetnie poprawią stan naszej skóry. Podczas walki z cellulitem zrezygnujmy również z obcisłej odzieży i bielizny, która wpływa niekorzystnie na krążenie, zatrzymując wodę i toksyny w organizmie. Cellulit może występować w trzech fazach:
- Pierwsza – cellulit wodny, pojawiający się najwcześniej, widoczny podczas ściśnięcia skóry palcami, jako nierówna powierzchnia
- Druga – cellulit tłuszczowy – zagłębienia i grudki są widoczne na skórze bez jej ściskania
Trzecia – cellulit materacowy – skóra w miejscach powstania cellulitu jest mocno pofałdowana, zawiera liczne grudki i wgłębienia, jest niedokrwiona, czasem ma niższą temperaturę ze względu na brak właściwego krążenia. Ta faza jest najbardziej niebezpieczna, ponieważ wiąże się z nieodwracalnością tych zmian, nie pomoże tu nawet dieta, ćwiczenia, ani medycyna estetyczna. Zmiany zostają na stałe, można tylko nie doprowadzać do ich dalszego rozwoju.
ML
Walcz z przeziębieniem w kuchni eko
Domowe sposoby walki z chorobami i przeziębieniem, stosowane jeszcze przez nasze prababcie, często nie mają sobie równych. Apteczne specyfiki nie dorastają im nawet do
pięt, nie wspominając już o tym, że walcząc z bakteriami i wirusami, zabijają również całą nasza odporność. Zamiast więc faszerować się witaminami w postaci tabletek lepiej sięgnąć po sprawdzone domowe sposoby.
Nie m co ukrywać, że na nasze zdrowie bezpośrednio wpływa to, co jemy i pijemy. W zdrowej diecie zdrowe ciało, a w zdrowym ciele zdrowy duch. Przeziębienie najlepiej więc przegonić gorącym napojem. Zwykła herbata może tego nie pociągnąć, warto więc wspomóc ją dodatkami. Sok z malin, miód, cytryna, imbir to doskonałe wspomagacze. Prym wiodą również herbatki ziołowe. Tu najlepiej sprawdzą się lipa, czarny bez, pokrzywa. Ich olejki można również dodać do kąpieli i urządzić sobie uzdrawiającą saunę parową.
To jednak nie wszystkie smaczne lekarstwa, po które możemy sięgnąć. Przy przeziębieniu niezbędny jest zastrzyk witamin, szczególnie wit. C. Tą znajdziemy w soku z czarnej porzeczki, dzikiej, róży, aronii, czarnego bzu. Co ciekawe, przy przypadłościach gardła świetnie sprawdzi się płukanka gorącej wody z dodatkiem octu winnego. Napar z kopru włoskiego, szałwii, babki lancetowatej to świetne lekarstwa o działaniu wykrztuśnym.
CMB
Białko z roślin zdrowe jak mięso
Białko to niezbędny składnik diety człowieka. W przypadku trenujących powinno być go nieco więcej, bowiem bierze udział w regeneracji mięśni po dużym
wysiłku fizycznym. Rezygnacja z białka może oznaczać bardzo duże problemy ze zdrowiem. Dlatego też dieta wegetariańska czy wegańska nie cieszy się dużą popularnością wśród lekarzy. W końcu jesteśmy mięsożercami, którzy potrzebują białka do funkcjonowania. Nie oznacza to jednak, że białko znajduje się wyłącznie w mięsie i rybach. Niekiedy białko pochodzenia roślinnego może być bardziej wartościowe niż to zwierzęce.
Białko to podstawowy składnik każdej komórki naszego ciała. Nie ma więc wątpliwości, że powinno ono stanowić również podstawowy składnik naszej diety. W okresie dojrzewania wpływa na prawidłowy wzrost i rozwój fizyczny i umysłowy. Odpowiada również za odporność i wydolność fizyczną. Jego niedobór nie tylko spowalnia wszystkie procesy w organizmie, ale również pogarsza pracę mózgu i układu kostno-mięśniowego.
Nie licząc mięsa i ryb doskonałym źródłem białka mogą być również warzywa, owoce i zboże. Największą zaletą jest jednak to, że dostarczą nam one nie tylko białko, ale również wiele minerałów i witamin, niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania. Zdecydowanym liderem zawartości białka są warzywa strąkowe, a wśród nich soczewica. Tuż za nią plasuje się soja, groch, fasola, zwłaszcza czerwona, ciecierzyca, słonecznik.
Doskonałym źródłem białka są również orzechy: pistacje, migdały, nerkowce, włoskie, laskowe, pinii, brazylijskie i arachidowe. Idealnym połączeniem białka, wapnia i błonnika są również kasze: gryczana, jaglana, manna, jęczmienna i ryże: brązowy i biały. Pamiętajmy jednak, że nie chodzi o t by wszystkie t produkty zmieścić w dziennym jadłospisie, ale tak urozmaicać dietę, by spróbować ich wszystkich przynajmniej raz w miesiącu.
Kantyna
Makaron z gulaszem
Gulasz to węgierskie danie narodowe, którego podstawowe składniki to mięso, papryka i cebula. Niezwykle sycąca i rozgrzewająca potrawa w trochę innej wersji to
propozycja na zbliżające się jesienne dni. W połączeniu z makaronem w kształcie pierożka jest smacznym i estetycznie wyglądającym pomysłem na obiad.
Składniki:
- Międzybrodzki Makaron pierożek – 250 g
- Łopatka wieprzowa – 500 g
- Cebula - 2 średnie sztuki
- Marchewka - 1 średnia sztuka
- Pietruszka -1 mała
- Seler – 1/4 małej sztuki
- Kapusta świeża - 1/8 małej sztuki
- Sól, pieprz do smaku
- Liść laurowy - 2 szt.
- Ziele angielskie - 6-8 szt.
- Olej - 3 łyżki
- Mąka- ok. 2 łyżki
- Woda - ok. 1 litr
Wykonanie:
- Na początek gotujemy makaron, następnie hartujemy go w zimnej wodzie i odcedzamy.
- Mięso i cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju.
- Następnie dodajemy mąkę, mieszamy i zalewamy wodą. Całość przyprawiamy i dorzucamy liść laurowy.
- Mięso dusimy na wolnym ogniu do miękkości. W połowie duszenia dodajemy pokrojone warzywa, a pod koniec kapustę.
- Na talerz wykładamy podgrzany makaron i polewamy gulaszem.
Smacznego!
Gminy mówią „nie” mieszkaniom komunalnym
Liczba mieszkań komunalnych oddanych do użytku do sierpnia 2015 znacznie spadła względem zeszłego roku. Okazuje się bowiem, że gminy nie są
zainteresowane budowaniem nowych mieszkań komunalnych. Woje stanowisko uzasadniają tym, że nie stać ich zarówno na budowanie, jak i utrzymanie takich lokali, bo państwo nie dokłada się do tych inwestycji.
W zeszłym roku w tym samym okresie do użytku oddanych zostało 1970 nowych mieszkań w budownictwie komunalnym, społecznym czynszowym i zakładowym. Aż 894 stanowiły mieszkania komunalne. W tym roku w sierpniu jest ich tylko 1286, a komunalnych 565. Gminy zasłaniają się wysokimi kosztami utrzymania mieszkań komunalnych, których stan pozostawia wiele do życzenia, a zatrzymanie budowy nowych tłumaczy brakiem pomocy ze strony państwa.
Sytuację najlepiej pokazuje strategią, jaką przyjęła gmina Łódź, która zdecydowała się na masową sprzedaż mieszkań komunalnych ich lokatorom. Od 2012 wyprzedali prawie 2000 mieszkań. Działania te pozwoliły na uzyskanie 125 mln zł, nie tylko z samej sprzedaży, ale również z oszczędności w ich utrzymywaniu, co dotychczas generowało deficyt 12 mln zł rocznie. Wciąż jednak problemem pozostają osoby niepłacące czynszu, którym gmina musi zapewnić lokal socjalny. Podobnie jest w przypadku wyroków eksmisji, które problem zapewnienia dachu nad głową zrzucają właśnie na gminy. Dlatego też muszą one nadal utrzymywać noclegownie i schroniska.
FELIX
Kontrowersyjna terapia leczniczą marihuaną
Marihuana, traktowana przez większość Polaków jako niebezpieczny narkotyk, jest przez innych uważana za zbawienne lekarstwo. W Polsce, ten rodzaj terapii jest zakazany. Czy
kiedyś się to zmieni? Dyskusję w sprawie podjęli goście „Świat się kręci”: dr Marek Bachański, który prowadził terapię leczniczą marihuaną, prof. dr hab. Andrzej Górski – przewodniczący Komisji Bioetycznej, Justyna Zorn – mama chorego na padaczkę Roberta, Agata Wójcik-Zimnoch – mama chorego na padaczkę Ignasia, gość dnia – Teresa Lipowska oraz prowadząca – Agata Młynarska.
Mama chorego na padaczkę lekooporną Roberta, Justyna Zorn, odwiedziła z synem wielu specjalistów medycyny, którzy w tym przypadku rozkładali ręce. Robert choruje od 13. tygodnia życia. W najgorszym momencie, w wieku dwóch lat, w ciągu jednego dnia dostawał ok. czterystu ataków. W kwietniu 2014 roku trafili oni do doktora Bachańskiego.
- Czym jest ta lecznicza marihuana? – pyta Teresa Lipowska. - Robert dostaje olejek z CBD, w którym substancją czynną jest jeden ze składników marihuany. Nie ma żadnych skutków ubocznych. Jest znacząca poprawa. Redukcja czynności napadowej w AEG wynosi 80% - mówi Justyna Zorn.
Medyczna marihuana to lek zalegalizowany w innych państwach. W Czechach, Niemczech, połowie Stanów, w Kanadzie – dodaje Agata Wójcik-Zimnoch.
Bezradność rodziców
Rodzice chorych dzieci, którzy walczą o zdrowie swoich pociech stawiają także czoła systemowi. W przypadku, gdy nie działają żadne leki, jedynym wyjściem staje się zastosowanie leczniczej marihuany, która niestety jest w Polsce zakazana. Ja, zdesperowana matka muszę jechać za granicę żeby leczyć moje dziecko?! Ja tego nie rozumiem, ja się na to nie godzę! – mówi Agata Wójcik-Zimnoch.
Zarzuty Centrum Zdrowia Dziecka
Doktor Bachański ma postawiony zarzut o możliwość narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu małoletnich pacjentów z Centrum Zdrowia Dziecka poprzez prowadzenie na dzieciach z lekooporną padaczką nielegalnego eksperymentu medycznego.
Moją wizytówką są moi pacjenci. Większość z nich doznała bardzo dużej poprawy swojego stanu zdrowia. Mówimy o skrajnie trudnej chorobie. Takich pacjentów w Polsce jest około 120. tysięcy. Większość z nich nie jest leczona skutecznie. Szukajmy nowych terapii. – mówi doktor Bachański.
O komentarz do tej sprawy poproszono wiceministra zdrowia.
Pan doktor doskonale powinien znać procedury jakie obowiązują przy eksperymencie medycznym, który prowadził i według tego co mówi Dyrekcja Szpitala, tych procedur nie przestrzegał. Nie ma opisu tych badań, nie ma opisów poszczególnych leków, nie ma zgód pacjentów na włączenie do tego eksperymentu, więc jest wiele uchybień. Natomiast nie ma badań stwierdzających skuteczność tego leku. Nie ma na całym świecie. Ani doktor Bachański nimi nie dysponuje. Dysponuje własnym odczuciem – mówi Sławomir Neumann – wiceminister zdrowia.
Powinnością lekarza jest ratować zdrowie i życie i to jest najważniejsza rzecz – odpowiada doktor Bachański.
Marihuana ma zbawienne właściwości lecznicze w przypadku takich chorób jak stwardnienie rozsiane, rak, AIDS, czy padaczka. W medycynie stosowany jest olej RSO, będący zagęszczonym ekstraktem z marihuany. Nie wpływa on na zmiany nastroju, jak w przypadku substancji aktywnej THC. U wszystkich chorych leczonych składnikiem zawartym w marihuanie widoczna była duża poprawa stanu zdrowia. Jednak w Polsce był on stosowany jedynie poprzez terapię eksperymentalną, a lekarze i rodzice chorych dzieci ciągle walczą z systemem. Zdania dotyczące wprowadzenia składnika do obrotu są podzielone. Resort zdrowia sądzi, że olej RSO ma dość niestabilny skład i nie powinniśmy sprowadzać go do Polski.
Mam nadzieję, że ta sprawa wyjaśni się jak najszybciej, a dobro pacjenta będzie naprawdę najważniejsze dla wszystkich stron – pointuje prowadząca, Agata Młynarska.